Kliknij tutaj --> 🥏 marina marina tekst po polsku
Tekst pjesme Marina Tadic - Tudja: Znao si da zasijes mi rane, kad secanju sakrijes mi put, znao si da probudis moj dodir, tako da zadrhtim k´o prut. Znao si da udahnes mi vazduh, sprecio da tonem prema dnu, al´ znao si i da sam tudja, i da protiv toga ne mogu. Nije u planu bilo, ni slucajno, da zavolis, ni da u ovoj tajni, svoje srce ostavis.
I'm gonna pop your bubblegum heart. [Chorus] I'm Miss Sugar Pink, liquor, liquor lips. Hit me with your sweet love, steal me with a kiss. I'm Miss Sugar Pink, liquor, liquor lips. I'm gonna be
Da hrabrost skupim nikad nemam snage. Da mogu tada da joj kažem sve. Jer kad mi ona nešto bliže priđe. Tad' srce moje čak u pete siđe. I ne znam više kako mi je ime. Odjednom kao da sam sasvim nem. Marina, Marina, Marina. Zar ne znaš da volim te ja. Marina, Marina, Marina.
marina. po polskumenuskuri - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk.
Marina jos cujem zvona dok te odvode U beloj haljini vidim te sa njim Vidim te mutno dok u oko suza mi je naisla Ali i tako vidim da si najlepsa Ref; Pitace ljudi sto places sto nisi vesela Kad se pred crkvom poljubis sa njim Samo ce tvoja majka znati da svadba ti je presela I da ja imam velike veze s tim Marina, procice mnogo vode Dunavom
Rencontre De La Photo Arles Recrutement. W 1974 roku serbska artystka Marina Abramović postanowiła podjąć się bardzo ryzykownego projektu o nazwie „Rhythm 0”. Polegał on na tym, że kobieta pozwoliła przez 6 godzin robić ludziom z jej ciałem to, na co tylko mają ochotę. Miał to być jednorazowy eksperyment i pokaz w jednym. Marina nie spodziewała się, że jego wynik okaże się aż tak niepokojący. Marina Abramović – performance z ciałem. Co robili ludzie? Performace polegał na tym, że Abramović stała nieruchomo przez 6 godzin w studiu Morra w Neapolu. Tuż obok niej znajdowały się 72 przedmioty oraz kartka zawierająca instrukcję: Dookoła mnie znajdują się przedmioty. Możesz mnie nimi potraktować. Jestem obiektem. Biorę pełną odpowiedzialność za wszystko, co zostanie mi uczynione. Czas trwania to 6 godzin Co ludzie robili z ciałem Mariny Abramović? Przedmioty, o których mowa wyżej, zostały podzielone na dwie grupy. „Przyjemną” – w niej znajdowały się kwiaty, pióra, wino i kawałki chleba oraz „niebezpieczną”, w której znalazły się noże, żyletki, łańcuchy, a także i atrapa pistoletu. Ludzie na początku byli ostrożni W ciągu pierwszej godziny działo się naprawdę niewiele. Właściwie fotograf podchodził tylko do Mariny i pstrykał jej zdjęcia. Dopiero po czasie ludzie stopniowo zbierali się na odwagę. Jedna osoba przyniosła jej kwiat, ktoś inny podniósł jej ręce, a ktoś kolejny pocałował. To był zaledwie początek makabrycznych scen… Zaczęło się… Poczynania pierwszych osób ośmieliły innych. Niespodziewanie Marinę przeniesiono na stół. Wtedy mężczyźni zaczęli dotykać jej miejsc intymnych. Po chwili ktoś rozchylił nogi kobiecie, by moment później wbić nóż w stół pomiędzy nimi. Od momentu rozpoczęcia się trzeciej godziny eksperymentu ludzie coraz częściej sięgali po przedmioty, znajdujące się w grupie „niebezpiecznych”. Artystka Marina Abramović. Zdjęcia jej ciała po eksperymencie Gdy minęła połowa wyznaczonego czasu, ludzie stawali się coraz bardziej brutalni i okrutni. W pewnej chwili ktoś przeciął ubranie Mariny żyletką. Następna osoba poszła o krok dalej – rozcięła jej skórę na szyi i nachyliła się, aby wypić krew artystki. Okazało się, że nieruchomo leżące ciało Abramović zaczęło wyzwalać w ludziach najgorsze instynkty. Ludzie, uczestniczący w pokazie, zaczęli dotykać jej bardzo odważnie. Ona na nic nie reagowała. Kiedy przygotowywała się do pokazu, miała świadomość, że nie będzie łatwo. Była gotowa znieść nawet gwałt… W pewniej chwili ktoś przystawił jej do głowy pistolet. Później włożył jej go w dłoń, którą ustawił tak, aby Marina celowała sama do siebie. Później oblano ją jeszcze wodą, napisano na jej ciele obraźliwe słowa i założono jej na szyję łańcuch. Na koniec rozebrano ją. W tym momencie pojawiło się kilku obrońców artystki. Ktoś okrył jej ciało płaszczem, a ktoś inny dał jej jeszcze kwiaty. Niewiele to dało. Moment później znów ją rozebrano. Koniec eksperymentu Gdy minęła szósta godzina i eksperyment się skończył, artystka stała przed ludźmi naga. Była poraniona i przede wszystkim całkowicie odarta z godności. Ci, którzy sięgali po przedmioty z grupy „niebezpiecznych”, nie patrzyli na nią. Unikali jej wzroku. Nie mieli zamiaru konfrontować się z nią w momencie, w którym przestała już być „przedmiotem”, a stała się osobą. Czego dowiódł eksperyment Mariny Abramović? Według Mariny Abramović jej projekt ujawnił pewną przerażającą prawdę na temat ludzi… To ujawnia coś strasznego o ludziach. Pokazuje, jak szybko ktoś może się zmienić i porzucić człowieczeństwo, jeśli mu na to pozwolisz. Ktoś, kto nie walczy, staje się w oczach innych przedmiotem. To dowód na to, że część ludzi skrywa w sobie bardzo ciemne oblicze, które łatwo z „normalnego” staje się potwornym Nie zapominajmy o swoim człowieczeństwie! Wynik eksperymentu z pewnością zszokował wiele osób. Nie możemy zapominać o swoim człowieczeństwie. Musimy zawsze i w każdej sytuacji pamiętać o tym, że każdy człowiek zasługuje na szacunek. Sztuka czy już może szaleństwo? Wiele osób zastanawiało się nad tym, czy eksperyment przeprowadzony przez artystkę, to jeszcze sztuka czy może już szaleństwo. Wiadomo przecież nie od dziś, że jedno i drugie dzieli bardzo cienka granica. Teraz po tak długim czasie nikt nawet nie kwestionuje, że Marina Abramović jest jednym z największych współczesnych twórców. Doskonale potrafił pokazać całą prawdę na temat tego, jaki człowiek jest. Nie bała się zaryzykować niczego… Dosłownie.
Marina - tekst piosenki z On My Way napisany przez Wojciecha Szczęsnego! Marina i Wojciech Szczęsny połączyli siły. W której piosence? Jaką historię przedstawił bramkarz reprezentacji Polski? Sprawdźcie szczegóły ich współpracy na MaRina - tekst piosenki napisany przez Wojciecha Szczęsnego ciekawi wiele osób. O czym pisał bramkarz reprezentacji Polski w piłkę nożną? I ostatecznie, o którą piosenkę chodzi? Przekonajcie się i sprawdźcie na Przypomnijmy, że artystka na początku listopada 2017 roku wydała swój drugi w karierze album. Z krążka On My Way pochodzą Takin' Ya Rock Out oraz Hiding In The Water. MaRina - tekst piosenki napisany przez Wojciecha Szczęsnego Wojciech Szczęsny jest autorem jednej z piosenek na nowej płycie swojej żony, Mariny Łuczenko-Szczęsnej. Chodzi dokładnie o warstwę liryczną kawałka zatytułowanego I Do. W filmiku na kanale Łączy nas piłka powiedział: - Moja żona napisała linię melodyczną bez słów. Ja jakoś tak zupełnie z nudów, w któryś wieczór zacząłem pisać. Pisałem, pisałem i wysłałem żonie w ramach niespodzianki. Myślałem, że oleje, potraktuje jako żart, a ona uznała, że to całkiem fajne. Trochę go zmieniliśmy, ale tekst i pomysł jest mój. O czym jest piosenka MaRiny pt. I Do? Wojciech Szczęsny również na łamach Łączy nas Piłka, powiedział: - Tekst każdy może zrozumieć na swój sposób. Nie muszę go tłumaczyć, bo wiem, co artysta miał na myśli. Ogólnie to utwór o toksycznej miłości. Za muzykę odpowiada Piotr 'Duit' Krygier, który w przeszłości stworzył utwór Sokoła pt. Rób to, w co wierzysz. Bramkarz reprezentacji Polski i Juventusu Turyn już nie raz pokazywał swoje muzyczne zacięcie. Najlepszym tego dowodem jest jego piano wersja hitu All Of Me (oryginalnie John Legend). Zobaczcie:
Daria Zawiałow - "Wojny i Noce" Daria Zawiałow - "Wojny i Noce" Daria Zawiałow postawiła sobie poprzeczkę bardzo wysoko. Jej poprzedni album "Helsinki" okazał się wielkim przebojem, z którego udało się wylansować naprawdę sporo hitów. Na nową muzykę nie kazała czekać zbyt długo, ale to nie odbiło się na jakości. "Wojny i Noce" to krążek niezwykle świeży, który swoim brzmieniem zachwyca już od pierwszych nut. Album rozpoczyna kawałek "Oczy - Polaroidy", którego bas dudni od samego początku, nadając głęboki klimat całości. To nie tylko świetny utwór na rozpoczęcie nowej ery, ale doskonała propozycja na rozpoczęcie koncertu. Mocne instrumentalne będą nam tkwić w głowie jeszcze długo po zakończeniu. Tytułowe "Wojny i Noce" to doskonałe przeniesienie popularnego ostatnio nurtu lat 80. a wibrujące syntezatory przypominają nieco poprzednią erę muzycznej przygody wokalistki z odrobiną świeżości. Trzeba oczywiście wspomnieć także o duecie z Dawidem Podsiadło. Kiedy wszyscy spodziewali się przeboju w wyjątkowym stylu wokalistki, to Zawiałow zrobiła wszystko, by nikt nie zapomniał, że artysta pojawia się tutaj tylko gościnnie. I nie jest to negatyw tej kompozycji. Chillowy nastrój piosenki jest w stanie utrzymać nas w błogim stanie przez naprawdę dłuższą chwilę. Doskonałym eksperymentem jest track "Metropolis", który od pierwszych dźwięków przypomina nieco Daft Punk, tylko by chwilę później przemienić się w jedną z najlepszych melodii na całym krążku. Chociaż wolę, kiedy Daira śpiewa po polsku, to trzeba przyznać, że synth-popowy klimat, którym nas uraczyła na "Hollow" zasługuje na owacje na stojąco. Chociaż nie jest to niezwykle skomplikowany utwór, to jego przebojowość jest mocno wyczuwalna. Daira Zawiałow bardzo szybko znalazła swoje miejsce na polskiej scenie muzycznej i wydaje się, że za szybko z niej nie zejdzie. "Wojny i Noce" to album, który potwierdza, że w głowie Zawiałow jest jeszcze dużo pomysłów na to, żeby nas doskonale pobawić na parkiecie. A właśnie tego potrzebujemy po zdecydowanie za długim lockdownie! Daria mam nadzieję, że spotkamy się niebawem pod sceną! (5/6) Foto: Materiały prasowe Marina Marina – "Ancient Dreams In A Modern Land" Marina – wcześniej znana pod szyldem Marina and the Diamonds – powraca z piątym albumem studyjnym. Wokalistka serwuje słuchaczom solidną dawkę elektropopu z domieszką indie, łącząc oryginalną muzykę ze zgrabnością narracyjną w tekstach. "Ancient Dreams…" to prawie 40 minut emocjonalnej jazdy. Płyta otwiera się energicznymi piosenkami, by przejść później do bardziej instrumentalnych ballad, a na koniec wgnieść słuchacza trzema kosmicznymi numerami. Ale po kolei. Marina traktuje swój najnowszy album trochę jako kronikę, trochę jako pamiętnik. Opisuje wydarzenia sprzed lat, które doprowadziły do różnych problemów, z którymi zmagamy się dzisiaj. W "Purge the Poison", zaangażowanym społecznie bangerze, wokalistka odnosi się do zmian klimatu, szkodliwości konsumpcjonizmu i patriarchatu. Nawiązuje też do głośnego incydentu z 2007 r., gdy media nagłośniły i zrelacjonowały załamanie nerwowe Britney Spears. W równie świetnym "Man's World" Marina śpiewa o agresji względem mniejszości LGBT+ oraz kobiet. To połączenie przebojowej aranżacji z zaangażowanymi tekstami nadaje płycie manifestowy charakter. Ale manifest przestaje w pewnym momencie dotyczyć społeczności, a koncentruje się na samej artystce. Gdy Marina przechodzi do wspomnianej wcześniej części pamiętnikarskiej i zaczyna opowiadać o własnych, indywidualnych doświadczeniach – wtedy robi się fenomenalnie. Trzy wieńczące płytę kawałki, czyli "I Love You but I Love Me More", "Flowers" i "Goodbye" są mocnym uderzeniem, które zachęca do zapętlenia, nawet jeśli nie całej płyty, to tego śmiałego tria. "I Love You…" z wersami "Kocham cię, ale siebie kocham bardziej/ Nie pukaj już do moich drzwi", na pierwszy rzut oka zdaje się być prosto opowiedzianą historią pożegnania z nieudanym kochankiem, ale staje się hymnem chwalącym samą siebie – kobietę, która wybrała swoje własne serce. Podobnie wybrzmiewa "Flowers", gdzie Marina śpiewa o swoich potrzebach. Zaś ostatnie na liście "Goodbye" to piosenka o zmianie i o śmierci osoby, którą byliśmy wcześniej. W tym odejściu nie ma jednak smutku, wyczuwalny jest raczej spokój pożegnania, do którego przygotowania trwały od dawna. (5/6) Foto: Materiały prasowe Black Sabbath - "Sabotage" Black Sabbath – "Sabotage" (Super Deluxe) "Sabotage" z 1975 r. to ostatni z wielkich albumów Black Sabbath nagranych z Ozzym Osbourne'em na wokalu. Powstał w trudnym dla zespołu okresie. Muzycy toczyli bardzo dla nich kosztowną i nieprzyjemną sądową batalię z byłym menagerem Patrickiem Meehanem, która wpędzała ich w długi i jeszcze bardziej w szpony narkotykowego nałogu, a poprzeczkę zawiesili wcześniej tak wysoko, że aby utrzymać poziom, musieli się naprawdę postarać. W efekcie powstał album zupełnie inny od poprzednika ("Sabbath Bloody Sabbath"). Przede wszystkim dużo mocniejszy, cięższy i bardziej agresywny - frustracja i wściekłość przełożyła się zarówno na muzykę, jak i teksty (tytuł płyty, po polsku "Sabotaż", też nie był przypadkowy). Jednocześnie utwory były znowu bardzo eksperymentalne i nieprzewidywalne, słychać harfę, organy, syntezatory i pianino. Początek taki jednak nie jest – "Hole in the Sky" to klasyczny Sabbath, jeden z szybszych numerów kwartetu, pędzący zapewne w kierunku szalejących pod sceną fanów – po krótkiej, nieco schizofrenicznej gitarowej miniaturze "Don't Start (Too Late)", następuję potężny "Symptom of the Universe". Czego w tym numerze nie ma... Genialny w swojej prostocie riff Tony'ego Iommiego, zmiany tempa, zapowiedź heavymetalowych galopad i przyjemny akustyczny finał, wypełniony jazzowymi gitarami. Dziesięciominutowa "Megalomania", z nietypowymi wokalami, także wypada fantastycznie, a klimatyczny początek szybko przeradza się w hardrockowy walec - za to riff z drugiej polowy ma coś w sobie ze "Smoke on the Water". Dalsza część płyty zaskakuje jeszcze bardziej, szczególnie instrumentalny "Supertzar", nagrany z English Chamber Choir, który pasowałby na ścieżkę dźwiękową jakiegoś mistycznego horroru, oraz melodyjny, lekko psychodeliczny "Am I Going Insane (Radio)" - chyba najbardziej popowa piosenka w ówczesnym katalogu zespołu. Bardzo epicko na tym tle także wypada wielowątkowy finał w postaci trwającego blisko dziewięć minut diabolicznego "The Writ" - szczególnie mocno wymierzonego w Patricka Meehana. "Sabotage", szósty album zespołu, jest zarazem trzecim na przestrzeni ostatniego półrocza wznowionym w wersji "Super Deluxe", po wcześniejszych "Paranoid" i "Vol. 4". I chociaż poprzedniemu remasteringowi z 2009 r nic nie brakowało i zmiany nie są drastyczne, wydaje się, że muzyka nabrała jeszcze trochę przestrzeni i wyrazistości, co słychać zwłaszcza w basie Geezera Butlera i perkusji Billa Warda. Na wydawnictwo składają się cztery płyty CD lub LP, z tym że w wersji analogowej dostajemy dodatkowo replikę japońskiego 7-calowego singla "Am I Going Insane (Radio)" / "Hole In The Sky". Do tego dochodzą zwyczajowe wydawnicze fajerwerki, które sprawiają, że obcowanie z "Sabotage" w tym wydaniu daje możliwość odbycia fascynującej podróży w przeszłość - 40-stronicowa książka/album, odsłaniającą ciekawe kulisy sesji nagraniowej, z często nieznanymi wcześniej zdjęciami, jak i plakat oraz tour book. Jest też słynny koncert w Convention Hall w Asbury Park z 5 sierpnia 1975 – 13 z 16 utworów do tej pory znali tylko właściciele bootlegów. Gratka tym większa, że zespół, oprócz zestawu swoich hitów i paru mniej ogranych perełek, gra tu trzy rzeczy z nowej wtedy płyty, do których po latach raczej nie wracał ("Hole in the Sky", "Symptom of the Universe", Megalomania" plus intro w postaci "Supertzar"), jest przy tym w znakomitej formie (także Ozzy), a brzmienie nie budzi żadnych zastrzeżeń. Szósty album Black Sabbath domknął ten najważniejszych okres w dziejach zespołu na szóstkę – pomimo jednej z najgorszych w dziejach rocka okładek. Sam pomysł, by muzycy odbijali w lustrze odwrotnie niż natura przykazała, jak najbardziej intrygujący, ale te kompletnie nie przystające do zespołu stroje.... Zwłaszcza ten Bill Ward, w kalesonach żony. (6/6) Foto: Materiały prasowe Paula & Karol – "Lifestrange" Paula & Karol – "Lifestrange" Kierunek wolność, bliskość, emocje, ludzie, relacje. "Lifestrange" to płyta z piosenkami pisanymi z miłości do życia. Piąty album w historii zespołu powstawał przez ostatnich 18 miesięcy. – Przed pandemią pisane, pierwszy etap my z Paulą i często z Kubą Czubakiem. To pierwsza płyta na której udziela się Kuba i kochamy się bardzo – mówi Karol Strzemieczny. Na etapie aranży dołączył Igor Nikiforow i Krzysztof Pożarowski. – Muzyka powstawała w warszawskim mieszkaniu i klatce schodowej Pauli, przy pianinie i z chłopakami z zespołu w sali prób. Teksty też. Nagraliśmy wszystko u Jacka Trzeszczyńskiego w Dobrym Tonie, w Zalesiu u Igora Nikiforowa i u nas, w sali na Hożej – dodaje Karol – Czasami byliśmy w studio zupełnie osobno, ze względu na COVID. Miksowaliśmy w czasie pandemii przez zooma z Arjenem Mensingą, który mieszka w Amsterdamie. Z połączenia osób i miejsc powstał materiał naładowany pozytywnymi wibracjami, aż pod kurek. Muzyczne opowieści Pauli i Karola przywołują skojarzenia z amerykańskim kinem indie, spod znaku Davida Roberta Mitchella ("Tajemnice Silver Lake") i Andrei Arnold ("Fish Tank", "American Honey"). Podobnie jak w tych filmach, tak i tu, aż roi się od głośno wypowiadanych marzeń i determinacji w realizacji i opowiedzeniu o tym, co spotkało się na końcu drogi. To co wyróżnia "Lifestrange" to sposób, w jaki muzycy podejmują temat kryzysu, w sobie i w kontakcie z innymi. Osadzając teksty w psychodelicznym folku, pozwalają nam zanurzyć się w historii, nie zatapiając w melancholii zbyt długo. "Lifestrange" tętni od ciepła, fascynacji, empatii. "Memories they fade without you/Memories they fade without you/When starting to fade/Help me hold on/Memories they fade without you" – słychać w "Memories". Mantrują tę frazę, przypominając jak ważną częścią życia jest przyjaźń. – Piosenka opowiada o kultywowaniu pamięci, bo bez niej znikają dla nas ważne osoby – podkreśla Karol. Ta muzyka działa na zmysły. Zaskakuje lekkością i dojrzałym spojrzeniem na świat: "I know I wont live up to your expectations/ I know I won’t give in to your piece of mind/ Give up give up give up all your expectations/ Give in give in give in I know you’ll be fine" – śpiewają w “Expectations". Z tymi piosenkami chce się pobyć. Warto zabrać je ze sobą w długą trasę. (5/6) Premiera płyty już 18 czerwca. To przedpremierowa recenzja.
Nuty literowe i nauka gry NAUKA GRY NA KEYBOARDZIE nie jest już tak trudna! Z naszą stroną po kilku chwilach opanujesz swoje ulubione melodie! Oferujemy darmowe tutoriale i nuty literowe. Jaki keybard wybrać? JAK TO CZYTAĆ? POPULARNE PIRACI Z KARAIBÓW LOVE ME LIKE YOU DO HALLELUJAH PRZYBIEŻELI DO BETLEJEM TITANIC MAZUREK DĄBROWSKIEGO ONA TAŃCZY DLA MNIE KEYBOARDY Yamaha psr e343 (mój) Yamaha psr e443 Casio CTK 1200 Casio SA 46 NOWA STRONA WSPÓŁPRACA Wszystkie nuty przeniesiono na nową stronę Wszystkie nuty przeniesiono na nową stronę - nuty i nuty literowe na keyboard, gitarę, harmonijke i inne instrumenty Znajdziesz tam także książki z nutami i nutami literowymi Marina Marina (C-dur) C-dur c e c e c e c e c e c C-dur: C - E - G G-dur c e c e c e c e c d h- G-dur: G - H - D d-moll d f d f d f d f d f d d-moll: D-F-A G-dur C-dur g g a f g e f d e c ref.: d-moll e e g c c e f e d G-dur g a a f g e d g 2x Strona główna Subskrybuj: Posty (Atom)
How to Be a Heartbreaker Rule number one -- Is that you gotta have fun! But baby when you're done, you gotta be the first to run... Rule number two -- Just don't get attached to Somebody you could lose, So le-let me tell you!This is how to be a heartbreaker... Boys, they like a little danger! We'll get him falling for a stranger... A player, singing I lo-lo-love you, How to be a heartbreaker. Boys, they like the look of danger, We'll get him falling for a stranger. A player, singing I lo-lo-love you At least I think I do!Cause I lo-lo-lo-love you!Rule number three -- Wear your heart on your cheek! But never on your sleeve, unless you wanna taste defeat. Rule number four -- Gotta be looking pure... Kiss him goodbye at the door, and leave him wanting more, more!This is how to be a heartbreaker... Boys, they like a little danger! We'll get him falling for a stranger... A player, singing lo-lo-love you, How to be a heartbreaker... Boys, they like the look of danger! We'll get him falling for a stranger... A player, singing lo-lo-love you... At least I think I do!Girls, we do, whatever it will take, Cause girls don't want, we don't want our hearts to break in two... So it's better to be fake, can't risk losing In love again, ba-abe!This is how to be a heartbreaker! Boys, they like a little danger! We'll get him falling for a stranger... A player, singing lo-lo-love you... How to be a heartbreaker. Boys, they like the look of danger, We'll get him falling for a stranger! A player, singing lo-lo-love you!...Cause I lo-lo-lo-love you! tłumaczenie na polskipolski Jak być łamaczką serc Zasada numer jeden -- Musisz się dobrze bawić Ale skarbie, kiedy skończysz, musisz uciekać pierwsza Zasada numer dwa -- Tylko się nie przywiązuj Do kogoś, kogo możesz stracić, Więc po-pozwól, że ci powiem!Tak właśnie zostaje się łamaczką serc Chłopcy, oni lubią trochę niebezpieczeństwa Sprawimy, że zakocha się w nieznajomej Uwodzicielce, śpiewającej ko-ko-kocham cię Jak być łamaczką serc Chłopcy, oni lubią widok niebezpieczeństwa Sprawimy, że zakocha się w nieznajomej Uwodzicielce, śpiewającej ko-ko-kocham cię Przynajmniej tak mi się zdaje!Bo ja ko-ko-ko-kocham cię!Zasada numer trzy -- Noś serce na policzku! Nigdy na rękawie, chyba, że chcesz zakosztować przegranej Zasada numer cztery -- Trzeba wyglądać niewinnie... Pocałuj go na dobranoc przy drzwiach i zostaw, by chciał więcej, więcej!Tak właśnie zostaje się łamaczką serc Chłopcy, oni lubią trochę niebezpieczeństwa Sprawimy, że zakocha się w nieznajomej Uwodzicielce, śpiewającej ko-ko-kocham cię Jak być łamaczką serc Chłopcy, oni lubią widok niebezpieczeństwa Sprawimy, że zakocha się w nieznajomej Uwodzicielce, śpiewającej ko-ko-kocham cię Przynajmniej tak mi się zdaje!Bo ja ko-ko-ko-kocham cię!Dziewczyny, my robimy wszystko, co w naszej mocy Bo dziewczyny nie chcą, my nie chcemy by nasze serca były łamane na pół Więc lepiej udawać, nie można ryzykować przegranej W miłości, jeszcze raz, ska-arbie!Tak właśnie zostaje się łamaczką serc Chłopcy, oni lubią trochę niebezpieczeństwa Sprawimy, że zakocha się w nieznajomej Uwodzicielce, śpiewającej ko-ko-kocham cię Jak być łamaczką serc Chłopcy, oni lubią widok niebezpieczeństwa Sprawimy, że zakocha się w nieznajomej Uwodzicielce, śpiewającej ko-ko-kocham cię Przynajmniej tak mi się zdaje!Bo ja ko-ko-ko-kocham cię!Przynajmniej tak mi się zdaje! Przesłane przez użytkownika claire098 w sob., 27/01/2018 - 02:28 Dodane w odpowiedzi na prośbę użytkownika Ayano Aishi
marina marina tekst po polsku